środa, 26 listopada 2014

Niespodziewany koniec SR, rozwoj klubu DG ... :):

Co myślicie o tej mini-przeróbce? :3






















Hejooo! C:

   Przedwczoraj niespodziewanie skończył mi się SR :cc Myślałam, że mam jeszcze dobę, weszłam na SSO, bo miało być spotkanie klubu i nagle info: Abonament Star Rider skończył się (czy jakoś tak xdd). No serio?! Miałam takie super pomysły na spotkanie D: Miał być taki maraton z zawodów. W sensie kilka jakiś zabaw-zawodów, z tego miały być punkty i potem wyłoniło by się zwycięzcę :D Naprawdę miałam ciekawe pomysły na te zawody w maratonie a tu taki klops... Ehh... 
   Wiecie, co? Czasami to nawet dobrze, że SR się kończy. No pomyślcie (ci co nie mają SR LT :P): Macie LT... i zdajecie sb sprawę z tego, że będziecie je mieć do końca SSO. Wchodzicie na SSO i znowu widzicie ten sam obszar co wczoraj. Myślicie: Jejuu... Ale nuda... Kupujecie nowego konia za te tysiąc SR albo nawet dwa bo kupiliście LT w double.... Kupiliście. Patrzycie na poziom -pierwszy. Znowu ten trening ;_; Robicie kilka wyścigów i odechciewa się Wam gry. Wszędzie to samo... Nuda. Nie ma po co grać... I jeszcze koleżanki z klubu nie mają SR nie ma co z nimi porobić...
   Wiem, że niektórzy a nawet dużo osób się ze mną nie zgodzi. OK. Szanuję Wasze zdanie, a Wy uszanujcie moje, bo w tym co napisałam jest ziarnko prawdy C:
   Kiedy macie SR (tym bardziej jeśli wszystko odblokowaliście) nie myślicie o tym co było jak mieliście te wszystkie obszary zablokowane. Wiecie Moorland-Fort Pinta - monotonia... Może myślicie o tym, ale tylko przez chwilę. Jeździcie wszędzie gdzie chcecie, robicie co chcecie. Przy dużej liczbie SC nawet kupujecie co chcecie...
   I nagle zderzenie z rzeczywistością kiedy SR Wam się kończy ;_; Od razu zaczynacie tęsknić za zwykłą Winnicą czy GHV... Przynajmniej ja tak mam. I o to mi chodziło, że zaczyna się na nowo chcieć tej gry :) Że się nie nudzi...
   No i takie jest moje zdanie. Możecie się z nim nie zgadzać. Nawet możecie wyrazić swoje w komentarzach (nie, nie usunę ich :D), ale musicie je uszanować ;)
   A co do klubu. Ostatnio nie wiele Wam o nim opowiadałam c: Nie byłam nim za bardzo zainteresowana. Dopiero teraz kiedy zaczyna się rozwijać, zaczynają dołączać nowe osoby to orientuję się jak bardzo mi na tym zależy, żeby stworzyć taki jakby mały kąt gdzie każdy będzie mógł z każdym porozmawiać o wszystkim. Wiem, że to mało prawdopodobne, że ktoś wejdzie na czat klubu i napisze po prostu: "Hej. Słuchajcie, mam problem, bo...", ale myślę, że warto próbować :)
   Jeśli chcieli byście spróbować dołączyć do mojego klubu (zawsze możecie odejść jak Wam się nie spodoba ;)) to zapraszam do obejrzenia bloga o nim, zapoznania się z zasadami itd. i zgłoszenia się do niego :)
(kliknij TUTAJ)
   To już wszystko :) Przepraszam jeśli kogoś uraziłam tym postem, bo wiem, że był on bardzo szczery, ale nie obrażajcie się tylko z jego powodu :D
   Do zobaczenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz