wtorek, 11 sierpnia 2015

Wielka wyprawa na Wulkan Garnoka, meine pech i dowody na niego... xc

Dresaż pony, o tak, bardzo. Galop na tą samą nogę zawsze spoko C:









Witaaaaam! C:

   W ostatnim poście wspomniałam o Wulkanie Garnoka. Oczywiście byłoby to dziwne gdybym się tam nie wybrała wraz z Lorgiem ;-; Tak, więc obejrzałam kilka razy filmik jak się tam dostać i wyruszyłyśmy... W nocy.

Przy Szwedzie Lor wyglądałam jak dziecko na kucyku, ale
nie ważne... xD
   W życiu bym nie pomyślała, że mgła nam w czymś przeszkodzi... Po prostu nie przyszło mi to do głowy. Kiedy byłyśmy już w połowie wspinaczki Lor wspomniała coś o nocy, która może utrudnić nam widzenie Wulkanu, ale ja pomyślałam: Pfff! Wulkan pewnie będzie oświetlony no bo przecież lawa, magma i te sprawy ;dd
   Po 15-30 minutach weszłyśmy wreszcie na szczyt i ujrzałyśmy TO:

Widzicie ten wybuchający wulkan, spadający popiół,
magmę wylewającą się i tworzącą rzeki? Nie?
Dziwne.
   W życiu nie pomyślałyśmy, że trzeba odprawić specjalny rytuał usuwania mgły z DUD ;_; Co prawda ktoś wspominał mi jak to zrobić, ale nie myślałam, że to nie ma zupełnie sensu i wogle po co usuwać mgłę... 
   Ale skoro już tam byłyśmy to zaczęłyśmy zjeżdżać coraz niżej...

Marichuaen wszendzie ;-; Ogólnie trawa rosnąca na śniegu
to normalka
    "To może malutki kroczek... I jeszcze taki tyci, żeby nas nie tp... taki maleńki... i..."

i jeszcze jeden...

...i nagle zjeżdża się prawie na sam dół xD
    Ale czasem po prostu trzeba się zastanowić a nie spadać na oślep, bo kończy się o tak:

Dlaczego ja?
    A jeśli jeszcze chcesz poudawać jaka to Ty jesteś fajna i pokazać towarzyszowi wyjście z dziury to będzie to wyglądało tak:

Bez komentarza... ;_____________;
   Na szczęście Lor znalazła na YT filmik opisujący skomplikowane czynności wymiatania mgły. Wspomnę tylko, że nie wykluczone są laleczki voodoo, aby to wykonać... A tak zupełnie serio, pojechałyśmy zostawić konie w ujeżdżalni (chodzi o to, że tam też jest/była mgła po otworzeniu DUD, taki bug i kiedy postawi się tam konia mgła w DUD znika, ale to chyba bardziej skomplikowane...) i wyruszyłyśmy na pieszo do DUD.


   Poprzedniego razy gdy wybrałyśmy się na pieszo do DUD Lor nalegała, żeby przejechać się kolejką chociaż w zasadzie chyba poszłybyśmy na około, tak więc pomyślałam, że sprawię jej przyjemność i tym razem się nią przejedziemy xDD Nie pomyślałam... NIE NO STOP. Wychodzi po prostu na to, że ja wogle nie myślę ;_; Spróbuję się usprawiedliwić tymi upałami xD To jest tak, że w ciągu ostatnich dni zapomniałam nawet jak to jest kiedy jest człowiekowi zimno i bezmyślnie poszłam do lodówki i przytuliłam się do kostki lodu co w zasadzie było średnio normalne. Nie chcę też wspominać, że przez... 4-5 dni nie wychodziłam z mieszkania. Zupełnie. Tak było gorąco, że czułam, iż jak wyjdę to zwyczajnie się roztopię. Mój laptop był jak piec, więc automatycznie siedząc przy nim robiło mi się jeszcze bardziej gorąco. Najfajniejsze jednak w upale było otworzenie okna :) Otwierasz okno i nic nie czujesz, żadnego wiatru. Otwierasz drzwi na klatkę, czujesz wiaterek, ale to nie jest chłodny wiaterek, który daje trochę ulgi przy 40 stopniach, to podmuch jak przy otworzeniu pieca po upieczeniu ciasta.

DZIĘKUJĘ WOLĘ ZIMĘ
DESZCZ
I BURZĘ
TAKĄ Z GRZMOTAMI
I SIATKĄ PIORUNÓW PRZYPOMINAJĄCĄ PĘKNIĘTĄ SZYBĘ
SILNYMI PORYWAMI WIATRU
ORAZ ZAPACHEM SKOSZONEJ TRAWY
Amen.
   Nie ma to jak pożalić się w poście na pogodę. Tak, Julka, oby tak dalej, no śmiało, napisz posta o pogodzie, po co tracić czas na pisanie o wulkanie na który tak bardzo chciałaś się wybrać, że poszłaś w nocy i wogle tego nie przemyślałaś...
   A wracając do wędrówki, poszłyśmy do kolejki i wjechałyśmy nią na górę. Kiedy byłyśmy na górze zorientowałyśmy się, że nasze konie też tam są ;_; Musiałyśmy wrócić na Ujeżdżalnię. 
Próba 2: Dobiegłyśmy do windy, ale nadal miałam mgłę, więc stwierdziłam, że może wyłączę "efekty dodatkowe" co spowodowało laga kończącego się wyrzuceniem z gry...

Dodam już jakieś zdjęcie, żeby nie było tak nudno xD
To już po trzeciej próbie.
Próba 3: Moją postać przeniosło na konia, więc powtórzyłam swój bieg ponownie. Lor postanowiła na mnie poczekać i za tą solidarność bardzo jej dziękuję :) Ale to jeszcze nie koniec czekania, bo cierpliwość Lor została wystawiona na próbę, bo kiedy podjechałyśmy już do podnóża góry, na którą miałyśmy się wspinać przez przypadek zamiast zrobienia screena zaczęłam nagrywać filmik... A kiedy filmik osiągnął limit znowu mnie wywaliło.
DUD jest o wiele, wiele ładniejsze bez mgły, która prawie
wszystko zasłania :)
Wszystko takie wyraźne :)
Tutaj widać w tle Pradawne Drzewo
Tylko te góry tak trochę kijowo wyszły :\
Próba 4: Tutaj nie zaszłam za daleko, w połowie drogi do DUD po prostu mnie wywaliło, tak po prostu, bez przyczyny...


Próba 5: Najprawdopodobniej przy robieniu screena, nie wiem dlaczego, ale mnie wywaliło chociaż nigdy coś takiego mi się nie działo ;-;

Taki screen jak biegłam za pierwszym razem z Lorgiem, ciekawie
wyszło, bo to jest akurat ten moment w galopie, kiedy koń dotyka
ziemi tylko jednym kopytem C:
Próba 6: Za szóstym razem udało mi się dotrzeć na szczyt! Tak! I mam stamtąd jedno, jedyne zdjęcie. Zgadnijcie dlaczego.

Nie zdążyłam zwinąć czatu, a już mnie wywaliło :D
   Przyznam się, że przy trzecim, czwartym wywaleniu miałam świeczki w oczach. To było tak denerwujące, że aż frustrujące, to ciągłe wywalanie...

Tutaj ja wesoło sobie galopująca przed tym jak mnie wywaliło xD

Próba 7: Pojawiłam się na szczycie obok Lor, z mgłą. Poprosiłam ją tylko, żeby robiła screeny cały czas i potem wysłała mi je na priv.

W zasadzie kiedy już dotarłam na szczyt po raz...
...szósty...
... to stwierdziłam, że było warto i byłam trochę nawet z siebie
dumna, że wytrwałam, chociaż tyle razy musiałam się wracać :)
Nie mówiąc już o świetnej Lor, która cały czas
na mnie czekała chociaż mogła pójść i zobaczyć sobie ten
Wulkan sama :')
To są rzeczy, które się pamięta, Lorgu C:
A tutaj w tle widać Wulkan Garnoka :)
   Zapomniałabym prawie o zdjęciach, na których znów usiłowałyśmy przybić sobie piątkę xD

No bo najpierw trzeba "wejść w siebie" :>
I jeszcze trafić xD
   Potem zaczęłyśmy schodzić na dół, żeby zobaczyć co tam jest. Jednak nie wiem jakim sposobem znalazłyśmy się przed zasypanym wejściem na Drogę Popiołów ._.

Zjechałyśmy ładnie z góry i pomyślałam, że dobrze
byłoby sprawdzić czy da się wejść na barierkę mostu przed
Drogą Popiołów...
   Nie dało się, więc pomyślałam, że fajnie by było przeskoczyć z jednego kawałka mostu na drugi co skończyło się tak:
Ten punkcik na dole to ja :<<
Lor oczywiście śmiała się z mojego nieszczęścia -_-
   A że zrobiłam tego screena to wywaliło mnie po raz ósmy :D
   Na drugi dzień przyszły listy, że mam rekord tygodniowy w siedmiu wyścigach. Nagroda za to wynosiła: 3500 SJ (7x500SJ), więc postanowiłam, że postawię Lór obiad xD Niestety sprawy się trochę pokomplikowały, bo kiedy nie było mnie, była Lor, a kiedy wchodziłam ja to wyglądało to tak:

A pizza stygła...
   Jednak udał nam się spędzić krótką chwilę przy ognisku :)

O-O
   Było to kilka sekund, bo od razu zrobiłam tego screena, więc... Tak, dziewiąty raz ;_;
   Do zobaczenia ;)

I pamiętajcie, kupujcie dobre komputer, z super procesorami, dobrym taktowaniem i zakładajcie szybki internet. Powtarzajcie to jak mantrę. To jest najważniejsze *_*

10 komentarzy:

  1. To zdj z galopem jednokopytnym jest szuperanczkie :D!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabawnie ci tam na górze?Hahaha. XDDDD



    ~Capri M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się powstrzymać przed komkiem nooo xD
    Od razu przypominał mi się mój stary komputer, który tak lagował, że startowałam 5 sekund po stracie mojej grupy na cs i mój nowy, na którym sso działał bezbłędnie.. Działało... Się zbuntowało :')
    Nie mnie dziewczyny, oby tak dalej, może jeszcze jakaś górka do zaliczenia? x'D
    ~Nim
    ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
    Hej !
    Słyszałaś może o Forum Star Stable, albo Wy, czytelnicy tego bloga?
    Mamy nadzieję, że tak! Załoga oraz spore grono forumowiczów ma zaszczyt zaprosić Was na oficjalne otwarcie naszej nowej wersji forum!
    Podczas tej imprezy będziecie mogły spotkać się z załogą forum a być może nawet samych Game Master, które przyjęły nasze zaproszenie! :D
    W programie mamy również warsztat jeździecki, trasę po cudownych okolicach Jorvik (także dla użytkowników bez abonamentu!), przyjęcie w jednej w restauracji oraz konkurs z nagrodami! :D
    Aby każdy mógł wziąć udział mamy przewidziany taki harmonogram spotkań:
    14.08. ~ Cookie Valley
    15.08. ~ Honey Valley
    16.08 ~ Forum
    Wszystkie spotkania odbędą się nad Kopalnią w Moorland (informacja jak się tam dostać umieszczona jest na forum) o godzinie 14:00!

    Mamy nadzieję, że miło spędzicie z nami czas! :D
    ~Załoga Forum Star Stable

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile ty miałaś tych prób... haha wszystko dla wulkanu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak dojechać na tą górę, z której widać wulkan?

    OdpowiedzUsuń
  6. Na yt sprawdź ;D. Fajna przygoda, może też się przejadę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zawsze świetne posty <3
    ~ Savannah Mousetree

    OdpowiedzUsuń
  8. hej, jak to robisz, że zajmujesz 1 miejsca w wyścigach? jakiego masz konia od tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Daj linka do tego filmiku co oglądałaś żeby się tam dostać.

    OdpowiedzUsuń