Co tu się porobiło...

Nie ma to jak skrzydła, których prawie wogle nie widać x'D

Dobry!

   Czy to fatamorgana? Kilkanaście godzin za dużo przed komputerem? Niet, to tylko ja wróciłam xD Próbuję się hamować, żeby nie rozpisywać się o bzdetach typu: tęskniłam, śniłam i marzyłam, ale mega się cieszę, że znów wróciłam :) Na ile jeszcze nie wiem. Pewnie na tyle ile czas pozwoli ;)

   A co w SSO? Chyba pierwszy raz przy mojej liście z misjami pojawił się suwak, jeszcze nigdy nie miałam tyle dostępnych misji :D W sumie fajnie, bo gdyby było ich niewiele po ok. rok niegrania to byłabym trochę załamana. Jedną z ciekawszych misji była misja uwolnienia Justine'a ze szponów Dark Core... (tak, będą spojlery, jeśli nie robiłaś jeszcze tej misji, to spokojnie nie będę dużo spojlerować)

Biedny... :\\

   Nie będę się rozwodzić nad tą misją, bo nie było fajerwerków, ale była to jedna z ciekawszych w grze. Gdy byłam w trakcie jej robienia, to rozmyślałam nad tym, jak fajnie by było gdyby SSO zrobiło trochę bardziej wymagające misje... Takie w trybie hardcore, bo kiedy trzeba było rzucać w strażników butelkami usypiającymi (tutaj dygresja: jak rzucisz w kogoś butelką, zwłaszcza szklaną, to masz prawie 100% pewności, że uśnie bez żadnych czarów, ale ciii!) to jednocześnie rzucałam [za pomocą pada] (nie mam myszki) i pisałam na messangerze z koleżanką XD

Heheszki, jestem najwyższa z tego towarzystwa :))

   W sumie sama jakimś koksem nie jestem, a Tomb Raidera przeszłam tylko na trybie łatwym, więc nie będę dalej prowokować, bo wyścig koło Stajni Nowej Grani muszę robić min. 2 razy xD Przez ten rok niegrania, to już zupełnie jestem słabeuszem. Jedyne co robiłam na komputerze, to... oglądałam Pamiętniki Wampirów... Przyznaję się. Tak, zrobiłam to. Obejrzałam je do 5 sezonu. Na swoją obronę powiem, że przeczytałam kilka dobrych kryminałów, więc może nie będziecie mieć o mnie takiego złego zdania XD Remigiusz Mróz & Simon Beckett - polecam gości.

Przekradam się niczym Will ze "Zwiadowców"

   Niby tak dużo zmieniło się przez ten rok, ale ja znowu jestem w tym samym miejscu. Jedynie SSO strasznie się zmieniło... Mam wrażenie, że kiedyś grało tam trochę więcej osób w moim wieku XD Teraz ciągle spam wiadomościami o grach w dk. Naprawdę trochę skisłam jak zobaczyłam ostatnio: "kto dk z zrebakami i seksem" XDDD Co się dzieje z tą grą...

Tak mi się skojarzyło...

   Także jeśli ktoś w wieku gimnazjum (teraz to nie wiadomo będzie o kogo mi chodziło, bo przecież likwidują gimby D=) w górę się tu zagubi, to proszę o kontakt, bo aktualnie mam deficyt znajomych w SSO. 

Wiedziałam, że Alex w końcu rozbierdoli tę tratwę :\

   A tak btw to ten mustang z SSO jest strasznie troskliwy. Mi osobiście najbardziej przypadła do gustu misja z dawaniem mu jedzenia. Transakcja: siano za zaufanie jest bardzo powszechna wśród koniowatych. 

   Tylko jedna rzecz nie trzyma mi się tu kupy. Wiem, że się czepiam, ale po prostu takie coś zauważyłam. W "Mustangu z Dzikiej Doliny" główny nieparzystokopytny mimo wielkiej więzi z Indianinem (ratowali sobie przecież nawzajem życie) nie idzie z nim tylko wraca do swojego stada do swojego domu. Czepiam się i wiem, że inaczej tego nie można zrobić, jeśli chce się, żeby jakoś dać logikę temu wątkowi i jednocześnie pozwolić graczowi zaadoptować mustanga, ale bardzo mi ta luka w rozumowaniu nie pasi, bo jestem wielką fanką tej bajki... Czepiam się, bo nie lubię jak ktoś psuje przekaz.

   Na dziś to koniec narzekań, wracania do przeszłości i utyskiwania na zachowanie dzieci w grze dla dzieci. 

Do zobaczenia w przyszłości! 

Niezbyt Modny i Popularny...