sobota, 12 sierpnia 2017

Trochę o misjach i prawda o SSO...

Anwir wygląda na zdjęciu u góry jak goryl :>

Salve!


   Jakiś czas temu zdecydowałam się zrobić misje z Madison. Spodobało mi się, że wreszcie autorzy fabuły zechcieli przeciągnąć nas przez część Jorvik, bo często bywa tak, że dana misja rozgrywa się w konkretnym miejscu zapominając, że poza nim też coś jest... Trochę szkoda, bo na przykład dawno misje nie odbywały się na terenie DUD i DZW, a od czasu ukończenia zadań nie sądzę, żeby ktoś te miejsca regularnie odwiedzał xD


Erik taki waleczny. Ochroniarz za nim uważa chyba, że wszystko
 jest w porządku xD
    Podczas robienia misji jak zwykle zajmowałam się "tym co nie trzeba" czyt. łapania za słówka i robieniu jakiś dziwnych rzeczy (???). Poniżej macie przykład takowej:

Jestę kanibalę z The Forest :v
   SSO to jedyna gra, w której możecie wcisnąć kotu lody...
Nie wie, co ma ze sobą zrobić xD Nie dość, że koty nie lubią zimnych
posiłków to jeszcze nie czują słodkiego smaku, więc po kij im te lody.
    Biorąc pod uwagę mój wiek, to raczej nie powinnam grać w SSO, więc często nie wczuwam się w fabułę...
Ale ja nie lubię tróskafkowyh!
   Z resztą czasem trudno się wczuć, kiedy widzi się coś takiego:

Pozdrawiam Abigail
   A wracając do zadań, czasem mam wrażenie, że w grze jestem mięsem armatnim :C Czy w grze kiedyś ktoś chciał nas uratować? Nie. Wszystko my :c Życie superbohatera jest ciężkie...

A jak mnie schwytają to będzie dobrze? Z resztą Erik
to faaaceeet niech się raz poświęci :vv
   Jeszcze a propos kotów. To że koty są prawdopodobnie najczęściej nosicielami najdziwniejszych imion wiadomo nie od dziś... ale żeby nazwać kota Sinus? Może od razu Cotanges albo Kwadrat Funkcji Falowej?
albo Orbital Atomowy
   W SSO szerzy się brak logik albo to głupota niektórych mieszkańców xD

Podobno można wyłączyć piekarnik nie wyciągając wcześniej
ciasta, ale to tylko plotki!
    W sumie to może być też prawdopodobnie zmyłka. Pamiętajmy, że ta babka zagadała mnie przynajmniej 3 razy na śmierć... no dobra nie na śmierć, ale nie często się zdarza, że zasypiam rozmawiając z kimś bądź słuchając go (lekcje polskiego się nie liczą xD).

Niestety reguła pięciu sekund może być stosowana tylko to materiałów
nie lepkich, a ciasto z pewnością jest lepkie! :o
    No ale czej, bo minął już prawie cały post i jakoś nie widzę tej "prawdy". Prawda o SSO będzie brutalna i tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Chodzi o... kupy. Końskie konkretnie xD 
   Przez wiele wieków był to ogromny problem. W pewnym momencie w historii świata większe miasta wręcz tonęły w łajnie. Natomiast w Jorvik pomimo ogromnej ilości koni żadnej końskiej niespodzianki nie widziałam :C Ciekawe jaką mają firmę sprzątającą i ile na nią wydają z podatków skoro ogarnia całą wyspę xD

Tak wyglądałoby Jorvik jeśli miałoby być prawdziwe xD
   No to by było na tyle w tym poście. Widzimy się w następnym.
Ciau



2 komentarze: