Wieczorek z lampionami i uwolnienie Justine'a do więzienia (drastyczne sceny)

Hejga!

   Jak chyba każdy nie mogłam się oprzeć wzięciu udziału w wypuszczaniu lampionów (sama w rzeczywistości też mam jeden, ale na razie nie było okazji do odpalenia go). Razem z Lorrerinem udałyśmy się tam w celu wypuszczenia tylu lampionów, żeby serwer padł. Serwer oczywiście nie padł, ale i tak było fajnie ;D

Misja "Mustang"

Gdzie orzeł gniazdo ma
Gdzie błękit po kres
Leży prawdziwy raj
Który mym domem jest

Serwus!

   Misja zdobycia Mustanga nie dłużyła mi się jakoś bardzo, choć padały szokujące informacje typu: "to zajmie 2 tygodnie". Na szczęście ktoś się pomylił w obliczeniach i nie były to 2 tygodnie a 4 dni

Co tu się porobiło...

Nie ma to jak skrzydła, których prawie wogle nie widać x'D

Dobry!

   Czy to fatamorgana? Kilkanaście godzin za dużo przed komputerem? Niet, to tylko ja wróciłam xD Próbuję się hamować, żeby nie rozpisywać się o bzdetach typu: tęskniłam, śniłam i marzyłam, ale mega się cieszę, że znów wróciłam :) Na ile jeszcze nie wiem. Pewnie na tyle ile czas pozwoli ;)