niedziela, 24 stycznia 2016

Przygody bez przygód, czyli jak bytować w SSO...



Witam! C:

   Uh! Jak dobrze znowu coś pisać :) Cokolwiek, byleby przelewać myśli na... Eee... No nie jest to taki dosłowny papier, ale myślę, że w cudzysłowiu ujdzie :v Nie ma sensu gadać o tym, że mnie nie było, bo wiadomo to dobrze, aczkolwiek tak będzie coraz częściej i to być może jest sensem dzisiejszego postu, no ale trudno :\
   Ostatnią większą "przygodą" było odnalezienie Niedźwiedziego Przylądka w Oponie, którą była czarna i niepozorna wysepka.


   Moje bytowanie na SSO obejmowało też przyglądanie się zamarzniętym marchewkom... Ciekawe czy będą zjadliwe na wiosnę ;_;


   Głównie na SSO porabiałam misje, które też same w sobie nie są nawet godne uwagi... Chociaż...? Chyba z tych nowych zadań najbardziej spodobało mi się prezentowanie chodów Rickiemu, przypomniały mi się moje pierwsze jazdy w rzeczywistości xD Kiedy instruktorka bardziej do konia niż mnie krzyczała krótko: "kłus!". Hyhyh, to były czasy...



    Kolejne misje natomiast były całkiem bez sensu ;____; Jakieś szczotkowanie i karmienie, ale bez konia... I że to niby trening??? Da fak? Co to miało być? XDDD


   Wiecie co... Chyba po raz pierwszy bezpośrednio zwracam się do czytelników... No więc, nie wiecie, że to chyba już koniec. Nie wiem na jak długo. Może jednak znów fałszywy alarm? Bardzo bym chciała, ale nie mam pojęcia jak wszystko w przyszłości się potoczy. Bardzo chciałabym wciąż opisywać te moje wygłupy ze znajomymi, odkrywanie zakazanych obszarów, przygody na tych już odkrytych i moje spostrzeżenia, ale czasem... Yh... Ja pitole. Powiem to po prostu no! Ale z czasem znajomi przestają grać, pojawiają się coraz rzadziej, obszary zostają odkryte, przygody się wyczerpują, a ja staję się coraz mniej spostrzegawcza. Coraz mniej jest czasu, coraz więcej rzeczy, którymi się trzeba zająć, poświęcić w całości i nie zaprzątać niczym innym głowy.
   Kiedyś trzeba coś zamknąć i zacząć coś innego, czy tego się chce, czy też nie. Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi... Także takim nieoczywistym do końca eee czymś (?) kończę dzisiejszego posta.


Do zobaczenia w przyszłości C:

Kto wie? Może niedługiej? :D

21 komentarzy:

  1. Weź nie odchodz ogurkó :C. Będę tęsknić, twoja oddana i kochająca
    ~ Cou

    OdpowiedzUsuń
  2. Juleg! Nie, nie odchodź! Twój blog jest za wciągający, żeby to tak po prostu skończyć! Ale jeśli musisz, to... (famfary) Żegnaj Julgu Ogurkó! Do przeczytania w ciemnej (lub czasami jasnej xD) przyszłości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda by było utracić przedłużacza życia :( (bo jak to czytam, to się śmieję, logika). Te twoje przygody są super, ale niestety kiedyś musi być koniec...
    ~smutnie smutny Monieł (OK, Dżast, pamiętam, że to twoje wyrażenie)

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym szczotkowaniu bez konia chodziło o to, że niby te ruchy są podobne do ruchów walki czy coś w tym stylu xd
    Będzie mi smutno bez Ciebie. Ale to oczywiście Twoja decyzja i Cię nie hamuję. Ja zresztą też mam małą przerwę od SSO.
    Pozdrowionka i trzymaj się,
    ~Ania Greenstar

    OdpowiedzUsuń
  5. Że znajomi wchodzą coraz rzadziej ... heuheu no jak ja . Ale postaram się nadrobić /skrytobojca szpieg dzast

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadrób bo jak cię nie ma, to popadam w manię trenowania i to się dla mnie źle skończy! BTW mam nowe konto (czarne), na którym nazywam się Sabina Darkrider, a koń Darkwarrior. Niech wszyscy wiiedzą, że jestem Mrocznym.

      Usuń
    2. Moniko, zapamiętaj sobie raz na zawsze mroczny może być tylko jeden i to JA nim jestem!

      Ja też będę wchodzić częściej. Lagi mnie dobijały i musiałam zrobić przerwę, ale brakuje mi SSO.

      Usuń
    3. A jak będzie się podszywał pode mnie pod moją nieobecność to go zatłuczcie ode mnie. Bóg szpiegów może byc tylko jeden. dżast

      Usuń
    4. Ale rozumiesz, ja jestem Sabina, ta postać z gry. Więc musi być ta Sabina.

      Usuń
    5. mrocznym kosiarzem? xD

      Usuń
    6. Oj, Simsy ci się przypominają 8)

      Usuń
  6. Będdę tęsknić :C wróć szybciutko ;C

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie odchodź! Ostatnio tak wiele blogerek rezygnuje...

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoja decyzja Ogórgu. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Nieeeee nie pozwalam ci odejść!Julku Ogórku! !
    -Nie znasz mnie-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a) Pisze się Julgó Ogórgo.
      b) Możliwe, iż Juleg cię zna.
      c) Niektóre sprawy są inne, niż się wydaje.

      ~Monieł, miszcz poprawiania

      Usuń
    2. Dżastin misz wpisywania sie po Moniele

      Usuń
  10. Nie odchodź, błagam, a poza tym, wiesz że konie w Świątyni konie są fioletowe?! Mam nawet screeny na moim blogu, chcesz, to zajrzyj

    OdpowiedzUsuń
  11. Julgu, czy jesteś w szczelinie? Bo te pytanie nurtuje Monieła.Heh.
    /Holi The Szpieg, Aleł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, iż ktoś cię zjadł i ukradł twoje konie... mam dowody. Ale Lorga to na pewno zeżarli, już od trzech miesięcy o nim nie słyszałam i wciąż nie daje znaku życia... Jak właścicielka i liderka ómierajom, to wielki smuteg :C

      Usuń
  12. Ooo, gdzie jestes julgó ogórgó? Naj blog masz. A I CZEMU MNIE USUNELAS ZE ZNAI?

    OdpowiedzUsuń